17-letnia szachistka Patrycja Waszczuk została zdyskwalifikowana na dwa lata za korzystanie z dopingu elektronicznego. Jedna z koleżanek przyłapała ją na używaniu telefonu komórkowego w toalecie – w przerwie pojedynku. Zarząd Polskiego Związku Szachowego w piątek poinformował o podtrzymaniu zawieszenia. Podaje niezalezna.pl

“Decyzja pierwszej instancji została zatwierdzona, czyli wyrok jest prawomocny. Nie jest powodem do chwały, że takie rzeczy się zdarzają w naszej dyscyplinie. To sytuacja bezprecedensowa w polskich szachach. Dla związku był to trudny orzech do zgryzienia. Na pewno była to trudna decyzja, gdyż dotyczy reprezentantki kraju z dużymi sukcesami. Niemniej po bardzo długich analizach i wielu godzinach pracy, konsultacjach z prawnikami i analizach dokumentacji zarząd podjął decyzję o podtrzymaniu w mocy decyzji pierwszej instancji. Wyrok drugiej instancji liczy aż 38 stron. To pokazuje, jak bardzo dogłębnie został ten problem zbadany. Z tego co wiem, strona obwinionej zamierza dalej odwoływać się do kolejnych sądów. Myślę, że ta sprawa będzie długo trwać i na pewno jeszcze nie raz o niej usłyszymy“
“Oczywiście zawodniczka może ubiegać się o zmniejszenie kary z uwagi na przykład na młody wiek. Generalnie strona obwinionej skupiła się na podważaniu werdyktu przedstawiając potencjalne rzekome uchybienia proceduralne. Natomiast zabrakło w moim mniemaniu konkretnego odniesienia się do realnych zarzutów, jakie padły w pierwszej instancji”
Źródło: niezalezna.pl